W ostatnich dniach Google poinformowało nas o walce z dwoma niepożądanymi przez wyszukiwarkę praktykami:
– wpisach gościnnych ukierunkowanych jedynie na SEO (informacja na blogu Matta Cuttsa),
– stronami z bezwartościową, skopiowaną na wielu innych serwisach treścią (informacja na blogu Google dla webmasterów).
Matt stwierdził, że najwyższa pora na to, aby zrezygnować ze strategii SEO polegającej na zdobywaniu linków z wpisów gościnnych niskiej jakości. Ta praktyka stała się powszechna i coraz więcej spamowych artykułów pojawia się na blogach. Zespół Google do walki ze spamem ma zamiar ukrócić te praktyki. Matt wyjaśnił jeszcze, że sprawa dotyczy tylko spamowych wpisów gościnnych (często z kupionym linkiem w treści), a nie tych wartościowych. Niestety nie wiadomo w jaki sposób Google wykryje to czy artykuł z linkiem jest wartościowy i naturalny, a jak to, że został kupiony lub nie ma wartości dla użytkowników. Można więc spodziewać się, że kosztem walki z masą spamowych wpisów gościnnych, niesłusznie ukarana zostanie także jakaś mała część zwykłych wpisów tego typu.
Na blogu dla webmasterów, Google przypomina, że strony, które nie posiadają wartościowej, unikalnej zawartości mogą zostać nawet całkowicie usunięte z indeksu wyszukiwarki. Jako przykład takich stron podane zostały niektóre serwisy zbudowane specjalnie pod programy afiliacyjne (zawierające takie same teksty jak setki, a nawet tysiące innych stron) oraz serwisy z filmami video – głównie przeznaczonymi dla dorosłych.
Chris Nelson – autor wpisu sugeruje, aby właściciele stron zadali sobie pytanie „Czy moja strona oprócz powielonej zawartości posiada coś więcej, czy daje jakąś dodatkową korzyść użytkownikowi, która spowoduje, że będzie on chciał odwiedzić właśnie tę stronę, zamiast oryginalnego źródła”. Jeżeli odpowiedź na to pytanie brzmi „Nie”, wtedy strona spowoduje jedynie frustrację u internautów, a dodatkowo będzie naruszać wytyczne jakości Google.